Przeskocz do treści

Za wynajem…

Mam zasądzoną kwotę 6465 zł + odsetki w wysokości czterokrotnej stopy kredytu lombardowego NBP + 250 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (wyrok z października br. z Sądu Rejonowego). Dłużnik to lokatorka, zapłaciła niewiele ponad 1 umówiony czynsz.

Lokatorka mieszkała tam z mężem i synem (rok urodzenia 1994). Lokatorzy opuścili mieszkanie pod koniec sierpnia br. i nie zostawili swojego aktualnego adresu (po poznaniu ich aktualnego adresu będę chciał odzyskać należności za miesiące maj – sierpień oraz rozliczenie mediów – dodatkowo ok 7000 zł). Podejrzewam, że aktualny adres można by uzyskać:  – z ZUS (kiedyś przychodziły na to mieszkanie listy z ZUS, ostatnio już nie przychodzą)  – z … (tam uczył się syn dłużniczki) Wyszukując w internecie adres mailowy lub numery telefonów do dłużniczki lub jej męża można znaleźć aktualne ogłoszenia sprzedaży różnych przedmiotów oraz oferty wykonania usług (montaż/naprawa anten satelitarnych oraz prace remontowe). W ogłoszeniach jest wskazana …, więc podejrzewam, że obecnie tam przebywają. Jedyny przelew jaki wykonali mi lokatorzy zrobiony był z konta syna, z podanym adresem częstochowskim (nie sprawdzałem jednak, co to za adres).

Wiem też, że kiedyś prowadzili działalność – usługi komputerowe oraz RTV (można wyszukać dane o tej działalności w sieci). Najprawdopodobniej są właścicielami dużej działki w …, którą chcą sprzedać (natknąłem się na jedno takie ogłoszenie z ich danymi kontaktowymi).

Dług komisu samochodowego

W miesiacu wrzesniu ubieglego roku dalem ogloszenie do internetu, sprzedam auto osobowe. Zglosilo sie malzenstwo, ktore to auto chcialo ode mnie zakupic przez komis samochodowy. Wiec wstawilem auto w komis. Podpisalem umowe komisowa i do dzis nie otrzymalem pieniazkow. Auto zostalo skredytowane przez bank, czyli byl to kredyt samochodowy. W miesiacu kwietniu tego roku otrzymalem sadowy nakaz zaplaty wydany przez sad, ktory do dnia dzisiejszego nie zostal uprawomocniony. Prosze o dalsze wskazowki w tej sprawie, co moge wiecej zrobic? dziekuje

Windykacja – przypadek z wysoką kwotą.

Na wstępie, kilka wpisów tylko z mailami od wierzycieli przesłanymi do firmy windykacyjnej, tak po to, aby ostrzec – praktycznie, przypadkami z życia.

Dzień dobry Państwu!

Mamy do odzyskania kwotę 625.000 zł pełnomocnym wyrokiem sądu. Dłużnik jest osobą prywatną, zamieszkałą pod Warszawą, gdzie zarejestrowaną ma własną firmę, posiada spadek po zmarłym ojcu do podziału, lecz jeszcze nie podzielony między spadkobierców dom, samochód i dwa mieszkania ne terenie Warszawy (jedno wzięte w kredyt hipoteczny) i oczywiście gotówkę ukrytą po przestępstwie. Czy jesteście państwo zainteresowani naszą ofertą, jeśli tak to na jakiej zasadzie możemy współpracować? Interesuje mnie zdecydowana windykacja a nie pisma i telefony. Kreatywna windykacja, ale żeby nie było kłopotów.